Pan Jarek oddał swoje auto na przegląd gwarancyjny w Autoryzowanej Stacji Obsługi (ASO). Upłynął tydzień po przeglądzie a jego samochód przestał działać z powodu zatarcia silnika. ASO wyceniło naprawę silnika na kwotę 8500 zł. Nasz klient zażądał nieodpłatnej naprawy. Jednak producent pojazdu oraz ASO odmówiły jej wykonania. Pan Jarek zwrócił się do D.A.S. o pomoc. Dostarczył nam niezbędne dokumenty- w tym opinię techniczną rzeczoznawcy. Okazało się, że wina za uszkodzenie leży po stronie pracowników ASO, ponieważ w trakcie przeglądu gwarancyjnego uszkodzili układ chłodzenia silnika, co doprowadziło do jego zatarcia. W związku z tym nasz klient miał prawo do nieodpłatnej naprawy auta. D.A.S. wezwał ASO do wykonania naprawy uszkodzonego silnik. ASO odmówiła jednak przyjęcia na siebie odpowiedzialności za wadliwie wykonaną wcześniej usługę. Dzięki D.A.S. sprawa trafiła do sądu a nasz klient wygrał proces. D.A.S. pokryło koszty adwokata oraz inne koszty sądowe, w tym koszty opinii biegłego. Bez ochrony ubezpieczeniowej za samego adwokata nasz klient musiałby zapłacić ok. 5000 zł. Gdyby nie ubezpieczenie prawdopodobnie nie zdecydowałby się na proces, a auto naprawiłby na własny koszt.