Historie naszych klientów
Barbara z Torunia
Zalanie lokalu firmowego
Pani Barbara prowadzi od kilku lat osiedlowy sklep spożywczy w Toruniu. Niestety rok temu osoba mieszkająca piętro wyżej zalała doszczętnie jej lokal. Utracony towar, kosztowny remont, zamknięty sklep przez kilka tygodni... Nasza klientka była (...) Czytaj więcej
Pani Barbara prowadzi od kilku lat osiedlowy sklep spożywczy w Toruniu. Niestety rok temu osoba mieszkająca piętro wyżej zalała doszczętnie jej lokal. Utracony towar, kosztowny remont, zamknięty sklep przez kilka tygodni... Nasza klientka była załamana, ponieważ winny sąsiad wcale nie poczuwał się do zwrócenia jej choćby kosztu remontu. Na szczęście miała wykupioną polisę w DAS obejmującą ochronę prawną nieruchomości. DAS pokrył koszty honorarium prawnika oraz sprawy w sądzie. Dzięki naszemu ubezpieczeniu sąsiad zwrócił Pani Barbarze pieniądze.
Jarek z Poznania
Zatarcie silnika po przeglądzie
Pan Jarek oddał swoje auto na przegląd gwarancyjny w Autoryzowanej Stacji Obsługi (ASO). Upłynął tydzień po przeglądzie a jego samochód przestał działać z powodu zatarcia silnika. ASO wyceniło naprawę silnika na kwotę 8500 zł. Nasz Pan Jarek (...) Czytaj więcej
Pan Jarek oddał swoje auto na przegląd gwarancyjny w Autoryzowanej Stacji Obsługi (ASO). Upłynął tydzień po przeglądzie a jego samochód przestał działać z powodu zatarcia silnika. ASO wyceniło naprawę silnika na kwotę 8500 zł. Nasz Pan Jarek zażądał nieodpłatnej naprawy, ale producent pojazdu oraz ASO odmówiły jej wykonania. Zawiedziony odmową zwrócił się do DAS o pomoc. Dostarczył nam niezbędne dokumenty- w tym opinię techniczną rzeczoznawcy. Okazało się, że wina za uszkodzenie leży po stronie pracowników ASO, ponieważ w trakcie przeglądu gwarancyjnego uszkodzili układ chłodzenia silnika, co doprowadziło do jego zatarcia. W związku z tym Pan Jarek miał prawo do nieodpłatnej naprawy auta. DAS wezwał ASO do wykonania naprawy uszkodzonego silnika. ASO odmówiła jednak przyjęcia na siebie odpowiedzialności za wadliwie wykonaną wcześniej usługę. Dzięki DAS sprawa trafiła do sądu i Pan Jarek wygrał proces. DAS pokryło honorarium adwokata oraz inne koszty sądowe, w tym koszty opinii biegłego. Bez ochrony ubezpieczeniowej za samego adwokata Pan Jarek musiałby zapłacić ok. 5000 zł. Gdyby nie ubezpieczenie prawdopodobnie nie zdecydowałby się na proces, a auto naprawiłby na własny koszt.
Dorota z Warszawy
Wykorzystanie wizerunku bez zgody
Wyobraźcie sobie zdziwienie naszej klientki, gdy przeglądając asortyment pewnego sklepu internetowego, zauważyła, że jedną z bluzek z najnowszej kolekcji producenta odzieżowego, zdobi jej podobizna! Zdjęcie zostało co prawda poddane obróbce (...) Czytaj więcej
Wyobraźcie sobie zdziwienie naszej klientki, gdy przeglądając asortyment pewnego sklepu internetowego, zauważyła, że jedną z bluzek z najnowszej kolekcji producenta odzieżowego, zdobi jej podobizna! Zdjęcie zostało co prawda poddane obróbce kolorystycznej, ale podobieństwo do jednej z fotografii Pani Doroty było niezaprzeczalne. Nasza klientka próbowała się skontaktować z Zarządem firmy odzieżowej, jednak bez pozytywnego efektu. Dlatego zadzwoniła do DAS prosząc o poradę prawną. Dowiedziała się jakie prawa jej przysługują. DAS opłacił radcę prawnego działającego w jej imieniu, który doprowadził do usunięcia kolekcji przez sklep. Pani Dorota otrzymała również odszkodowanie od sklepu. Nie była zbyt zadowolona, gdy jej mąż wykupił polisę prawną dla ich rodziny, a okazało się, że nasze ubezpieczenie przydało jej się szybciej niż by się tego spodziewała.